Geoblog.pl    hubsag    Podróże    Azja    W nocy gdy gwiazdy spadają A dyskoteka gra ... Cykady na Cykladach ;-))
Zwiń mapę
2008
20
mar

W nocy gdy gwiazdy spadają A dyskoteka gra ... Cykady na Cykladach ;-))

 
Tajlandia
Tajlandia, Ayuthaya
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12781 km
 
Dziekuje Aniu za komplementy ;-))) Widzisz, a ja nawet o Tobie nie wspomnialem, a jestes jedynym rodakiem na ktorego natrafilem w Tajlandii... Nie pisze wszystkiego, bo nie mam az tyle czasu, a i zeby zostalo cos do opowiadania po powrocie ;-)))
A swoja droga nie wiem kto to jeszcze czyta ;-)) coraz mniej komentarzy, naewt juz nie pisza smsow... zapomnieli o mnie ;-)))

OLENKA !!! no gratuluje !!! Ewcia i Rychu, nowi rodzice, milo to czytac, mam nadzieje, ze z mala jest wszystko dobrze.... ;-))) pozdrawiam i usciskajcie Olenke ;-))


mile miasteczko....
Wiele swiatyn (wiekszosc w ruinie) buddyjskich...
Zwiedzilem je na rowerku... Jedna noc (jeden dzien) w zupelnosci wystarcza na to miasteczko, choc po raz piewrwszy jakos sie przywiazalem do miesca, nie wiem czemu, ale jakos nie chcialo mi sie z tad wyjezdzac...

Po przybyciu i znalezieniu taniego noclego, pozyczylem rower i w ten sam dzien do wieczora obskoczylem poowe miasteczka i kilka swiatyn...

Chyba z 5 z nich jest platnych (po 30B kazda), ale ze jedna jest platana zorietowalem sie dopiero jak wychodzilem ;-)) zajechalem od tylu, tam tez wszedlem, nikt mnie nie zarzymywal a ja nieswiadom zoaszczedzilem dolara ;-)))

Wieczorem, wracajac zauwazylem lokalny festyn, na ktorym zostalem i mialem okazje lyknac troszke tutejszej kultury...
Po 21 w restauracji mojego Guest Hause-u zaczal spiewac (jednoczesnie grajac na gitarze) rocka i folka ;-) Tajlandczyk... Serwowal min. Stonsow, Floydow, Bobiego Dylana, Claptona... wiec milo spedzilem dzien przy piwie rozmawiajac z Japonczykiem... W pewnym momecie spiewajacy wzial piwko i powiedzial, lamana polszczyzna: "na zdrowie!!" !!! oczywiscie mu odpowiedzialem i od tego mometu co piosenke odbywala sie konwersacja jego ze mna ;-)) moglem sobie zamowic nawet na zyczenie piosenki, wiec ogolnie mialem dobrze (sluchalem co chcialem) ;-))

Swoja droga, wiele osob, ktore spotykam zna z naszego jezyka "na zdrowie", a i ja te slowa, jak tylko moge, rozpowszechniam ;-))

Niedalego mojego noclegu byl park... i tak jak czesto yutaj slycze niesamowite spiewy, cyklady, tak tutaj az uszy mnie bolaly... nie wiem ile tych owadow musialo tu swiergolic, ale z cala pewnoscia byl to najglosniejszy koncert jaki slyszalem w ich wykonaniu...


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
hubsag
Hubert Sagan
zwiedził 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 81 wpisów81 163 komentarze163 206 zdjęć206 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
08.02.2008 - 08.05.2008