Geoblog.pl    hubsag    Podróże    Azja    Most na rzece Kwai
Zwiń mapę
2008
16
mar

Most na rzece Kwai

 
Tajlandia
Tajlandia, Kanchanaburi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12380 km
 
Myslalem, ze zobacze tu tylko most i pojade dalej... Ale w sumie zabawilem tu troche... Wspaniale miejsce do wypoczynku az nie chcialo mi sie stad wyjazdzac!!! a polecany przez Lonely Planet Jolly Frog Backpackers i ja zdecydowanie polecam... Tani, duzo ludzi-sam zawarlem wiele znajomosci i zawalilem wszystkie noce imprezujac do 4-5 ;-)))

ale po koleii...

Najpierw troszke historii, cobyscie nie musieli szukac ;-))) (sam ja sciagnelem i nie jest mojego autorstwa ;-)))
"Gdy Japończycy przystąpili do drugiej wojny światowej, natychmiast zaczęli zastanawiać się, jak uniknąć blokady Zatoki Bengalskiej przez aliantów. Szukano innej drogi pomiędzy zdobytymi terenami, rozciągającymi się od Singapuru do północnej granicy Birmy. Wymyślono, iż najlepszym rozwiązaniem będzie budowa kolei tajlandzko - birmańskiej łączącej stacje w Nong Pladuk w Tajlandii i Thanbuyazat w Birmie odcinkiem 415 km. Szlak kolei wytyczono doliną rzeki Kwai, mimo iż teren ten był niemal całkowicie niedostępny dla człowieka.
Prace na obu końcach linii kolejowej rozpoczęto w czerwcu 1942 roku. Aż trudno uwierzyć, że zmuszono do niewolniczej roboty aż 60 tys. alianckich jeńców, których liczbę powiększyło później 200 tys. przymusowych robotników azjatyckich. Przy pomocy prymitywnych narzędzi przemieszczono trzy miliony metrów sześciennych skał i wybudowano prawie piętnaście kilometrów mostów. Kiedy po piętnastu miesiącach ukończono linię, zasłużyła ona w pełni na miano "kolei śmierci". Jej powstanie kosztowało życie 16 tys. jeńców i 100 tys. azjatyckich robotników.
Konieczność zbudowania przeprawy przez rzekę Kwai Yai, w położonym na północ od Kanczanaburi miejscu zwanym Tha Makkham, była jedną z największych przeszkód w budowie kolei tajlandzko - birmańskiej. Stalowe elementy mostu sprowadzano z Jawy, a montowano je wyłącznie za pomocą bloków i lin. Tuż obok zbudowano tymczasowy most drewniany, po którym w 1943 roku przejechał pierwszy pociąg. Stalowa konstrukcja została ukończona trzy miesiące później. Obydwa dzieła japońskich konstruktorów zostały poważnie uszkodzone przez alianckie bombowce w 1944 i 1945 roku. Z drewnianego mostu zostały jedynie filary, natomiast most stalowy został już po wojnie naprawiony i służy do dziś.
W jakich warunkach zyli i pracowali alianccy jency, mozna zobaczyc w usytuowanym niedaleko mostu Muzeum Wojennym. JEATH to akronim utworzony od angielskich nazw szesciu krajów związanych z budową kolei: Japonii, Wielkiej Brytanii, Australii, Stanów Zjednoczonych, Tajlandii oraz Holandii. Niestety, brakuje tutaj powazniejszej wzmianki na temat losu zatrudnionych przy budowie Azjatow. W muzeum skonstruowano kopie barakow smierci."

Patrząc na nie przypominalem sobie np Brzezinke, Auschwitz.... Prymitywnie prycze, a dziesiatki fotografii ukazuja zywe trupy jeńcow..... Film (swoja droga po powrocie bede musial sobie go odswierzyc) nie oddaje calosci tego co tu sie dzialo, ale jak uruchomimy do tego wyobraznie i to co dzialo sie w obozach hitlerowskich to bedzie mniej wiecej to...

Samo miasteczkotworzy swietna atmosfere a w czystej rzece mozna smialo sie popluskac i zlowic jakies ryby (co i mi sie udalo - splawik z liscia, ciezarki z kapsli po piwie, zylka i haczyk sie znalazly same ;-)) )

Poznalem min. kolejnego Anglika, ktory powiedzial mi, ze w jego miasteczku bardzo popularnym slowem wsrod anglikow jest "SPADAJ" ;-))

Nie bede wymienial krajow z jakich poznalem ludziz ktorymi imprezowalem i przegadalem wiele chwil, ale bylo ich wiele

Wspaniala okolica, zwiedzilem ja na rowerku... krajobraz cudowny....

Jednej nocy zabawilem z Australijczykami, z ktorymi nastepnego dnia, na krzywy ryj, zabralem sie dalej (oni wczesniej wynajeli calego busa)....

Jolly Frog Backpackers zdecydowanie polecam!!!! Poza tanim noclegiem (70B pokoj jednoosobowy, od 150 dwu...) maja swoja restauracje (tania i z pysznym jedzeniem). Obok jest internet, masarz, zaraz obok wypozyczalnia rowero i skuterow... Sklepy i bary za rogiem ;-)))
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
stachu
stachu - 2008-03-24 10:53
"na krzywy ryj"... ;-)
 
Magda
Magda - 2008-03-25 19:43
Stasiu!!! Tutaj Magda, mam karnety na Żużel, które miałeś odebrać, skontaktuj sie, bo zaraz sezon sie zaczyna!!
Magda-692-075-078
 
 
hubsag
Hubert Sagan
zwiedził 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 81 wpisów81 163 komentarze163 206 zdjęć206 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
08.02.2008 - 08.05.2008