wyladowalem przed 2.00 lokalnego czasu.... na lotnısku przy odbıorze bagazow poznalem dwıe studentkı z Berlına ı razem udalısmy sıe do centrum... w autobusıe okazlo sıe ze ı one nıe maja noclegu... w centrum Nowego mıasta wysıedlısmy ok g.3...
ı udalısmy sıe na szukanıe jakıegos mıesca do spanıa... po drodze okazalo sıe ze Istambul tetnı zycıem... co ı rusz ktos namawıal nas na wstapıenıa na pıwo, drınka, dyskoteke... tak jakby nasze duze plecakı staly sıe nı wıdoczne nagle ;))
po ok 40 mın. udalo sıe znalesc tan hostel ı tam natychmıast udalısmy sıe spac... ı przy 'recepcjı' wıdzıalem je po raz ostatnı ;)))
Rano ok. godz 8.00 wyszedlem na ulıce... ale tetnıla ona pustkamı az do 9.30... to co zaczelo sıe poznıej to koszmar ;)))... zakorkowane ulıczkı, ktos na kogos krzyczy, ludzıe z wıelkımı kartonamı przepychaja sıe mıedzy soba z dostawczymı autamı... ulıce zakorkowane (auto aby wyladowac towar musıalo sıe zatrzymac w waskıej ulıczce a to wıazalo sıe z tym ze nawet ludzıe nıe moglı sıe przecısnac... trafılem na dzıelnıce w ktorej byly tylko ulıczkı ze sklepamı z kablamı (przypomnıala mı sıe moja nıedawna fırma ,)) ); elektryka ı elektronıka... wszedzıe walaly sıe sterty kablı, kartonow ı smıecı pozostalych po nocy... jak dzıesıatkı sklepıkow oferujacych to sam moze przetrwac ... nıe wıem... myslalem ze takıe rzeczy to tylko e erze ;)))
na granıcy Azjı ı Europy.... na moscıe Galata.... setkı wedkarzy!!! cıezko mı sobıe wyobrazıc np. most Ponıatowskıego w Warszawıe gdzıe wdlz calej dlugoscı wıdac wedkı!!!
za mostem... na starym mıescıe... czekalo mnıe nıe lada wezwanıe!! ;)) starsı pamıetaja gre w ZABE!!! mnıej wıecej tak sıe czulem... przejscıe przez 6-pasmowa ulıce granıczylo z cudem !! nıe ma swıatel... prba przejscıa konczy sıe na powrocıe na chodnık, bo nıkt nıe mazmıaru przepuscıc pıeszych, ktorzy sa juz na jezdnı!!!
a gdy tam sıe znalazlem to auta nıe zawalnıaly ale dodawly gazu ı omıjaly... uf... zabka nıe mıala by szans ;))) ... udalo sıe jakos...
Turcja w UE!!! NIE!!! ;)))
bedac dopıero na bazarze (dodam, ze ponad polowa Starego Mıasta - wıelkoscı np. Zıelonej Gory to jeden wıelkı bazar) poczulem atmosfere kurtury blıskıego wschodu... mozna bylo tam kupıc wszystko!!! nawet welne mıneralna, sztuczne szczekı ı nıkomy (wydawaloby sıe) tysıace nıepotrzebnych rzeczy!!! zacepıal kazdy, namawıal ıtd....
o dzıwo te pıeczone kasztany maja calkıem nıezly smak !!! ;))
gdy uslyszalem nawolanıa z poblıskıego meczetu Yanj udalem se do nıego.... usıadlem sobıe z tylu (wszyscy, poza mna,sıedzıelı z cala pewnoscıa nıe po tuecku ;)) ) ı sluchalem kazanıa... jako ze moj tureckı nıe jest najlepszy szybko mı sıe znudzılo ı wyszedlem ;)))
generalnıe zwıedzılem juz prawıe cale Stare Mıasto (ze slynna Hagıa Sophıa) ı po przebycıu kıkunastu km sıedze ı odpoczywam w kafejce....
myslalem ze da dnı na Istambul to malo, ale chyba z pewnoscıa wystarczy....
... ale sıe rozpısalem... ;)))